Kupowanie prezentów dla dzieci nastręcza czasem niemałych trudności. Zastanawiamy się czasem czy powinien być on praktyczny, użyteczny, edukacyjny czy raczej spełniać marzenia i zachcianki dziecka. Zdania na ten temat są podzielone. Zwykle jednak zgadzamy się co do tego, że nie chcielibyśmy, aby leżał odłogiem na półce.
Jeżeli kupujemy prezent dla czyjegoś dziecka np. rodzeństwa czy znajomych to najlepiej zapytać o wskazówkę rodziców. Może jest coś co maluch potrzebuje, (np. nowe kredki do przedszkola), co by mu się przydało (np. ciepła bluza czy nowe rajstopki) lub o czym marzy, (np. koszulka z bohaterami ulubionej bajki). Prezent nie musi być drogi, ważne by był odpowiedzią na jakieś potrzeby dziecka: materialne lub emocjonalne. Jeśli nie chcemy lub nie mamy możliwości zapytać, a jesteśmy rzadszym lub częstszym gościem w jego domu lub znamy poglądy rodziców to zwróćmy uwagę na przyjęty przez nich model wychowania. Jeśli wiemy, że znajomi przykładają ogromną wagę do zdrowego odżywiania to absolutnie nie kupujmy żadnych słodyczy, bo i tak wylądują one w szafie, a maluchowi będzie przykro. Jeśli stawiają na ekologię i wybierają zabawki z naturalnego drewna, to nie przynośmy plastikowych klocków, choćby był to najdroższy zestaw Lego. Dla wychowania dziecka niezmiernie ważna jest spójność, więc postawmy się w roli konkretnych rodziców i nie róbmy im kreciej roboty.
Jeżeli zastanawiamy się nad prezentem dla własnej pociechy to zwróćmy uwagę na jej zainteresowania czy predyspozycje. Nie upierajmy się na kupnie samochodzika dla synka, jeśli widzimy, że woli bawić się pociągiem. Nawet jeśli decydujemy się na praktyczny prezent jak nowa piżamka to może uda się znaleźć z ulubionym zwierzątkiem lub postacią z bajki. Jeśli maluch niechętnie sięga po kredki, za to lubi przyklejanie to zamiast kolejnej kolorowanki warto sięgnąć po książeczkę z nalepkami.
Pamiętajmy, że prezentem edukacyjnym niekoniecznie musi być drogie cacko lub encyklopedia, bo dzieci uczą się na różne sposoby. Jeśli córeczka interesuje się tym co mama przygotowuje w kuchni, to nie trzeba od razu kupować zabawkowej kuchni z wyposażeniem. Równie dobrym prezentem będzie fartuszek dziecięcy oraz drewniana miska i łyżka, lub malutka stolnica i plastikowe foremki do wycinania ciastek.
Najważniejsze, by zakupiony prezent był bezpieczny i dostosowany do wieku, by dziecko mogło korzystać z niego od razu, a nie za pięć lat. O ile nastolatek potrafi docenić zakup na wyrost, o tyle maluch jest rozczarowany, że nie może się pobawić nową zabawką (nawet jeśli jest to nowe ubranko).
